Odswietny orszak ot wierają jeźdźcy.Z Parczewa pod Ostrowem zawita?y po raz pierwsz y na odpust alpaki. Zwierzęta przybyły na poświęcenie ze swoim panem - Wiktorem Szukalskim. Alpaki wzbudzały wielkie zainteresowanie dzieci.Do Mikstatu, wraz z wnuczkiem Stasiem, przyjechał pan Edmund Tetlak. Do poświęcenia nieśli pieska wziętego ze schroniska.Coraz rzadziej można zobaczyć tutaj krowę.W grono maszerujących zwierząt, nieoczekiwani e wpe?zna? waz - pyton tygrysi, niesiony prze z dwóch młodych ostrzeszowian. Prawdziwa sensacja, bo dotychczas węży tu nie święcono.Nawet pszczoły przyniesiono do św. Rocha.Pies Sybir, owczarek srodkowoazjatycki, by ł największym spośród psiej gromady. Towarzyszyła mu córeczka Kaira. Z psami przyjechali z Ostrzeszowa państwo Michalakowie.Z Ostrowa co roku przyjeżdża do Mikstatu pani Jol a, przywozac z soba psia ki - Spidera i Dianę.Końskim zaprzęgiem przyjechał ze Strzyżewa Włodzimierz Czubak, któremu towarzyszył wnuk Mateusz. Konie pięknie przyozdobione, jak przystało na defiladę przed biskupem.Marta przyszła tu z Komorowa, niosac w k oszyczku swego maleńkiego króliczka.Razem z mama przyszedł z obaczyć zwierzęta mały Cezary. Najbardziej interesowały go cielaczki.Z maleńką kotką, nazwaną przez dzieci Iskierką szła miejscowa katechetka, siostra Beata Czop. Kotek był prawdziwą maskotką dla dzieci, również Hani i Adasia.Biskup Damian Bryl i minister Marlena Maląg wypuścili parę białą parkę gołębi.Zgodnie z tradycja zwierz ęcy orszak kończy się puszczeniem ku niebu gołębi pana Bechena z Mikstatu.Zastep harcerzy z 1. Szczepu ZHP Ziemi Mikstack iej czuwał nad zdrowiem uczestników odpustu.